Właśnie w kinach pojawia się nowy film o słynnym Agencie 007, w którym ostatni raz główną rolę odgrywa Daniel Craig. Filmowy Bond – Agent 007 w służbie Jej królewskiej Mości – jest amatorem różnych drinków, choć dominują w nich koktajle. Zwłaszcza takie, które oparte są na bazie wytrawnego Martini. Jego słynne powiedzenie „wstrząśnięte, nie mieszane” zostało wpisana przez Amerykański Instytut Filmowy na listę najlepszych cytatów filmowych ostatnich 100 lat. Sprawdźmy drinki Jamesa Bonda!
Słynne Dry Martini Bianco – drinki Jamesa Bonda
Białe Martini to najlepiej sprzedające się wino na świcie. Zostało wylansowane w 1910 roku, czterdzieści siedem lat po winie czerwonym. Bianco ma smak bardziej delikatny, mniej gorzki i kwiatowe zapachy. Powstaje z włoskiego wina białego – na przykład – z odmiany Trebbiano oraz aromatycznych dodatków z wyciągu ziół i kwiatów. Stało się modnym i popularnym aperitifem na świecie, często wykorzystywanym do komponowania koktajli.
Wytrawne, białe martini jest ulubionym koktajlem James’ a Bonda, który musiał być skomponowany z wódką – „wstrząśnięty, nie zmieszany” – czyli przygotowany w shakerze. Cóż za herezja dla tych smakoszy, którzy piją martini na bazie ginu. Koniecznie mieszanego łyżeczką aby obserwować jak powstaje, oczywiście z dodatkiem skórki cytryny lub oliwki. Podobnie, w książkach Iana Fleminga o Agencie 007 mowa jest o ginie – a nie wódce. Tak więc martini na bazie wódki jest raczej pomysłem filmowym.
Zwrot „wstrząśnięty, niemieszany” pojawia się we wszystkich filmach o Bondzie, z wyjątkiem “Żyje się tylko dwa razy“. W “Quantum of Solace” Daniel Craig wypija aż 6 wstrząśniętych drinków, a Pierce Brosnan w “Śmierć nadejdzie jutro” leci samolotem wstrząsanym przez turbulencje. Kiedy stewardesa podaje Dry Martini, Bond zadowolony mówi… „To dobrze, że jest wstrząśnięte”.
Czy wstrząśnięty drink jest lepszy od mieszanego?
Aby dowiedzieć się, czy sposób przygotowania koktajlu ma znaczenie – zbadano różnice między Martini zmieszanym łyżeczką i wstrząśniętym w shakerze. Okazało się, że w Martini wstrząśniętym zachodzi dwukrotnie szybszy rozkład wody utlenionej. Dlatego taki drink jest smaczniejszy. W “Harry Craddock’ s Savoy Coctail Book” – książce o koktajlach z 1930 roku – jej autor podaje przepis na drinki gdzie Martini jest zawsze wstrząśnięte. Jednak zgodnie z łacińską maksymą – de gustibus non est disputandum – o gustach się nie dyskutuje. I tak Winston Churchill, czy słynny aktor filmowy Humphrey Bogart, preferowali drink Martini na bazie ginu mieszany łyżeczką.
Drinki Jamesa Bonda to też inne wariacje, jak Vesper, Mojito, Americano:
Vesper – drinki Jamesa Bonda
W filmie “Casino Royale” opisywany drink wiąże się mocno z partnerką agenta, od której imienia wzięła się również w tym przypadku jego nazwa. Ciekawostka, w najnowszym filmie możecie szukać aluzji do Vesper Lynd. Wracając do tematu, James Bond zamawia Vesper – wskazując barmanowi recepturę:
- 3 miarki ginu,
- miarkę wódki,
- pół miarki Kina Lillet.
Wstrząsnąć z kawałkami lodu i dodać odrobinę cytryny do smaku. Bond zrobił to celowo, aby odwrócić uwagę graczy pokera przy stole. Dzisiaj zrobienie prawdziwego koktajlu Vesper jest niemożliwe. Bowiem producent Lillet – aperitifu na bazie wina z dodatkiem likierów owocowych i chininy – już dawno go nie produkuje. Nazwa Kina pochodzi od głównego składnika chininy, zawartego w korze drzewa chinowego (cinchona).
Mojito
Podczas krótkiej wizyty na Kubie, James Bond smakował Mojito – tradycyjny, mentolowy koktajl. Jest znany w tym kraju od prawie 400 lat! Podobno pierwowzorem Mojito był napój składający się z rumu z trzciny cukrowej, cukru i cytrusów – którym raczyli się angielscy korsarze, dowodzeni przez słynnego kapitana Drake ‘a. Klasyczne składniki Mojito to właśnie rum, limonka, cukier, mięta oraz woda gazowana.
Americano
Słynny drink Americano wywodzi się z Włoch, gdzie nazywał się Milano – Torino. Od roku 1860 serwowany był w Caffe Camparino, ulubionym miejscu spotkań śmietanki towarzyskiej Mediolanu. Drink jest prosty i składa się z dwóch składników, zmieszanych w równych częściach:
Campari z Mediolanu (Milano);
słodkiego wermutu z Turynu (Torino)
Amerykanie w czasach prohibicji odwiedzali Włochy i popijali różne alkohole. Dla nich Milano – Torino było zbyt intensywne, dlatego dodatkowo rozcieńczali je wodą gazowaną. Właśnie tak też powstało – znane dziś również jako drink Jamesa Bonda – Americano.
Słabość Bonda do bąbelków – specjalny szampan Bollinger
Agent 007 przejawiał niekiedy słabość do bąbelków, zwłaszcza kiedy był w eleganckim towarzystwie. Miał jednak wysokie wymagania. W pierwszych filmach gustował w rocznikowym szampanie Dom Pérignon zaś później Bollinger.
Świętując 40 – lecie partnerstwa – jako oficjalny szampan Agenta 007 oraz z okazji premiery nowego filmu z Bondem “No Time to Die” – Dom Szampana Bollinger wyprodukował limitowaną serię szampana. Oznaczonego jako Special Cuvée oraz prezentującego sylwetkę słynnego samochodu Aston Martin DB5 i oczywiście Jamesa Bonda (Daniela Craiga) Wino pojawiło się 30 września 2021, razem z datą światowej premiery “No Time To Die”, czyli 25. filmu o Bondzie i ostatniego z udziałem Daniela Craiga w roli głównej.
Na ozdobnym opakowaniu szampana widnieje sylwetka Bonda na tle słynnego samochodu Astom Martin DB5. Napisy Bollinger i logo firmy są w złotym kolorze – podobnie jak napis 007. Szampan jest dostępny w Polsce w cenie około 340 PLN.
Po tylu różnych drinkach jakie obficie wypijał Bond można nabrać wątpliwości, czy był zdolny dokonywać tych wszystkich ryzykownych wyczynów do jakich nas przyzwyczaił. W 2013 roku szacowny British Medical Journal przebadał wszystkie 14 powieści Iana Fleminga o Agencie 007 i odkrył, że konsumował on cztery razy więcej alkoholu – niż dozwolona norma dla osoby dorosłej. Na szczęście drinki Jamesa Bonda, ich liczba i częstotliwość konsumpcji jest wyłącznie filmowa.
Źródła fotografii wyróżniającej: oficjalny plakat filmu oraz Vanity Fair.