Tłusty czwartek, lub zapusty, jest silnie związany z tradycją chrześcijańską. Jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, poprzedzającym Święta Wielkanocy. W tym dniu można objadać się, a najbardziej popularne, słodkie potrawy to pączki i faworki (chruściki). W dawnych czasach pączki nadziewano słoniną, boczkiem i mięsem, popijając wódką. Dzisiaj piekarze stosują różne nadzienie – powidła śliwkowe, konfiturę różaną, masę z ajerkoniakiem, itp. Zjedzenie w tłusty czwartek przynajmniej jednego pączka ma (podobno) zapewnić powodzenie w życiu.
Do pączków najlepsze jest wino, w którym słodycz połączona jest z kwasowością. Nie polecam wina bardzo słodkiego, typu Sauternes, bowiem wzmaga nadmiernie słodycz pączka.
Do pączków Winnicprofesora proponuje dwa francuskie wina z Lidla – Gewurztraminer oraz Jurançon. Podobne można kupić w innych sklepach.