Okazuje się, że jest, przynajmniej w książce „Kroniki marsjańskie” , wydanej po raz pierwszy w 1950 roku.
„Ich dom, wsparty na kryształowych filarach, stał na planecie Mars na skraju pustego morza i co ranka można było ujrzeć panią K, jak jadła złociste owoce wyrastające z krystalicznych ścian, albo też sprzątała dom za pomocą garstki magnetycznego pyłu, który unosząc za sobą cały brud ulatywał z gorącym wiatrem. Popołudniami, gdy skamieniałe morze było ciepłe i nieruchome, zaś drzewa winne tkwiły sztywno na dziedzińcu …..”, a w innym miejscu
„ -Próbowałam sobie przypomnieć – rzekła w ciszy do siedzącego naprzeciwko chłodnego, sztywnego, złotookiego męża.
– Przypomnieć sobie? Co? – Pociągnął łyk wina”
(fragmenty pochodzą z książki: Ray Bradbury, Kroniki Marsjańskie, Wydawnictwo Mediasat Poland, Kolekcja Gazety Wyborczej -XX wiek)
Tak więc na Marsie są winorośle, takie marsjańskie drzewa winne, i oczywiście jest wino, które popija Marsjanin Pan K. Tak właśnie opisywał życie na Czerwonej Planecie Ray Bradbury. Można przypuszczać, że Autor, który wiele lat mieszkał w Kalifornii (w Los Angeles), największym regionie winiarskim USA, był amatorem wina i nie wyobrażał sobie, aby na Marsie mogło go zabraknąć.
Wyprawy na Marsa i osiedlenie się tam mieszkańców Ziemi jest dzisiaj nie tylko przedmiotem zainteresowań literatury futurystycznej, lecz także poważnych przedsięwzięć naukowych.
Gruzińscy naukowcy z Tbilisi Business Technology University , z kraju gdzie tradycja winiarstwa ma kilka tysięcy lat, podjęli badania nad możliwością uprawy winorośli na Marsie. Projekt nosi nazwę IX Millenium i składa się z kilku etapów.
Naukowcy planują odtworzyć warunki jakie panują na Marsie i sprawdzić jaki szczep winorośli najlepiej przystosuje się do nich. Czeka ich bardzo trudne zadanie znalezienia takiej odmiany winogron, która będzie odporna na gwałtowne promieniowanie, na marsjańskie warunki glebowe, ekstremalne i zmienne temperatury, duży udział dwutlenku węgla w atmosferze oraz bardzo niskie ciśnienie, jakie można spotkać na Czerwonej Planecie. Problemem będzie fermentacja w warunkach minimalnej grawitacji, choć naukowcy NASA twierdzą, że to możliwe.
Atmosfera na Marsie składa się głównie z dwutlenku węgla (96%), argonu (1,93%) i azotu (1,89%), są tam ślady tlenu, wody i metanu. Podczas burz atmosferę pokrywają pokłady kurzu barwiące niebo na rdzawy kolor, a podczas spokoju na niebieski, fot Wikipedia
Eksperymenty w przestrzeni kosmicznej z produktami rolnymi były już przeprowadzane. Na międzynarodowej stacji kosmicznej podejmowano próby uprawy sałaty w warunkach nieważkości, natomiast Chińczycy badają jak można by uprawiać ziemniaki i kapustę na księżycu. Podobnie znana firma produkcji piwa Budweiser wysyłała w przestrzeń kosmiczną nasiona jęczmienia, aby sprawdzić możliwości produkcji piwa na Marsie. Partia szkockiej whiskey Armodore przebywała trzy lata na stacji kosmicznej. Stwierdzono, że stan nieważkości nie zaszkodził whiskey.
W książce Ray’a Bradbury Ziemianie lądują na Marsie w 1999 roku, choć faktycznie jeszcze tam nie dotarliśmy. Elon Musk zapowiada, że w 2024 roku wyśle rakietą Space X pierwszą załogę na Marsa, a NASA planuje taki lot na rok 2030.
Ten post ma jeden komentarz
Pingback: Czerwone wino może pomóc astronautom w wyprawie na Marsa | Winnica profesora