O ile na produkcję wina coraz większy wpływ mają zmiany klimatyczne, to konsumpcja wina zmienia się w odpowiedzi na różne zwyczaje społeczne i style życia. Strukturalne zmiany światowej konsumpcji wina czasami mogą zaskakiwać, choć pewne kierunki są możliwe do przewidzenia na podstawie sygnałów zmian.
Zmiany klimatyczne zmniejszają produkcję wina
Szacuje się, że w 2024 r. (ponieważ ciągle nie ma ostatecznych obliczeń) światowa produkcja wina wyniesie 226 milionów hektolitrów, co stanowi największy spadek w ciągu ostatnich 60 lat. W krajach Unii Europejskiej produkcja wina wyniesie nieco ponad 138 mln hl, co jest najniższym poziomem od początku stulecia. Także na innych kontynentach producenci wina odnotowali znaczne spadki produkcji – w Chinach produkcja w 2024 spadła o 17,0% w porównaniu z rokiem poprzednim, w USA o 17%, w Ameryce Południowej (Argentyna, Chile) poziom produkcji jest najniższy od dwudziestu lat.

Winnice wielu regionów narażone są na szereg wstrząsów klimatycznych.
Spadkowa tendencja konsumpcji wina
Spadkowi produkcji towarzyszy coraz mniejsza konsumpcja wina. Szacuje się, że światowa konsumpcja wina w 2024 r. wyniesie 214,2 mln hektolitrów, co oznacza spadek o 3,3% w porównaniu z rokiem 2023. Oznacza też najniższy poziom odnotowany od 1961 r.
Przyczyniło się do tego połączenie czynników ekonomicznych i geopolitycznych, generujących inflację i niepewność. Równocześnie tradycyjne rynki wina – zwłaszcza w Europie – kurczą się pod wpływem pokoleniowych zmian w stylu życia, zwyczajach społecznych i postawach konsumentów.
„Jeśli chodzi o konsumpcję, w ciągu ostatnich 60 lat obserwowaliśmy stopniowe zjawisko konwergencji pod względem zwyczajów picia wina. Duże tradycyjne kraje winiarskie Europy i Ameryki Południowej stopniowo ograniczały swoją konsumpcję, podczas gdy popularność wina stale rosła w innych krajach. Kluczową zmianą był spadek na głównych rynkach wzrostu, szczególnie w USA i Chinach. Czynniki ekonomiczne są tutaj ważnym elementem napędowym. Nadal odczuwalne są długotrwałe skutki inflacji po COVID, rosnące koszty produkcji przy jednoczesnym spadku siły nabywczej. Obecna niepewność geopolityczna pogarsza tę sytuację” – John Barker, Dyrektor Generalny OIV – Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina.
Zmiany jakie zachodzą na światowym rynku wina mają charakter strukturalny i prowadzą do umacniania się spadkowej tendencji konsumpcji wina.
W okresie 2018- 2023 światowe spożycie wina spadło o 3,1 miliarda litrów – co odpowiada 31 miliardom standardowych kieliszków wina. IWSR – International Wine and Spirits Record – prognozuje, że do 2028 r. spożycie wina zmniejszy się o kolejny miliard litrów. W rezultacie globalna konsumpcja wina skurczy się o 20 procent w ciągu dekady. Jeżeli produkcja wina nie dopasuje się do tego, powstaną nadwyżki wina. Pogłębiając tym samym zmiany struktury światowego rynku wina i wywołując liczne, negatywne skutki dla branży winiarskiej w wielu krajach.

Źródło: IWSR.
Dlaczego spada konsumpcja wina?
Jest wiele nakładających się na siebie przyczyn, które powodują coraz mniejszą konsumpcję wina na świecie. Jako najważniejsze można wskazać…
1. Zmniejsza się populacja osób pijących wino
W latach 2021–2024 liczba pijących wino na całym świecie spadła o 5 milionów osób. Na przykład liczba pijących wino w Japonii spadła o 2,6 miliona osób; w Chinach o 2,4 miliona; w Wielkiej Brytanii o 1,7 miliona; w Australii o 1,6 miliona. Równocześnie, amatorzy wina piją go coraz mniej. W latach 1990–2023 globalne spożycie wina na osobę zmniejszyło się z 4 do 2,7 litra na osobę.
2. Decydują względy zdrowotne
Coraz więcej konsumentów decyduje się na ograniczenie lub wyeliminowanie spożycia alkoholu ze względu na obawy dotyczące zdrowia. Jedni piją mniej, inni szukają win bezalkoholowych lub z niższą zawartością alkoholu.

Umiarkowana konsumpcja wina staje się normą, fot. Franceinfo.
Słynny “Dry January” zyskuje na coraz większej popularności, szczególnie wśród młodszych konsumentów. Pewną rolę odgrywają krajowe i międzynarodowe kampanie na rzecz świadomości zdrowotnej, jak np. kampania Światowej Organizacji Zdrowia lansująca hasło „nie ma bezpiecznej ilości alkoholu”. Działania te znalazły oddźwięk wśród osób dbających o zdrowie, co dodatkowo przyczyniło się do spadku popytu na wino. Umiarkowana konsumpcja wina staje się normą, szczególnie na dojrzałych rynkach. Także kwestie zrównoważonego rozwoju mają wpływ na wybory konsumentów.
3. Zmiany struktury demograficznej
Do 2040 roku liczba ludności na świecie osiągnie 9 miliardów. Równocześnie zachodzą zmiany w strukturze demograficznej populacji. Konsumenci wina starzeją się i żyją dłużej – wzrasta liczba coraz zamożniejszych konsumentów w podeszłym wieku, którzy są największymi amatorami wina, lecz ograniczają jego spożycie. Także młodsi konsumenci piją mniej napojów alkoholowych – często sięgają po piwo czy wino bezalkoholowe.
4. Zmiany preferencji i obyczajów
Dla wielu konsumentów wino stało się napojem mniej codziennym, a bardziej okazjonalnym. Zarówno w konsumpcji w domu, jak i na zewnątrz – w restauracjach, barach czy klubach. W domu ludzie piją rzadziej. We Francji tylko 11% konsumentów wina pije je codziennie. Częściowo wynika to z tendencji do umiarkowanego picia.
Ale także dlatego, że w domu jest mniej tradycyjnych okazji do picia – takich jak codzienne rodzinne kolacje. Wprawdzie pokolenie wyżu demograficznego trzyma się bardziej tradycyjnych okazji skupionych wokół jedzenia, któremu towarzyszy wino, jednak rzadziej odwiedza lokale i wydaje mniej pieniędzy.
5. Ceny wina
Spadek konsumpcji wina związany jest w pewnym stopniu z rosnącymi cenami. Koszty produkcji wina są coraz wyższe i producenci starają się rekompensować je wyższymi cenami. O ile w segmencie win premium wzrost cen ma mniejszy wpływ na popyt, wina popularne doświadczają silniejszych efektów.
Wzrost kosztów produkcji i cen wina związany jest także z niepewnością sytuacji geopolitycznej. Konflikty międzynarodowe zakłócają łańcuchy dostaw, utrudniając producentom wina wprowadzanie swoich produktów na rynek. Bariery handlowe, cła i niestabilność polityczna mogą znacznie zwiększyć koszty produkcji i dystrybucji wina, zmniejszając jego rentowność. Niedawne ogłoszenie przez rząd USA wprowadzenia szerokich ceł importowych na całym świecie zwiększa niepewność na rynkach wielu produktów. Zjawiska te mają dla sektora winiarskiego charakter zewnętrzny i pozostają poza jego kontrolą.
Działania przystosowawcze
Winiarze w wielu krajach poszukują sposobów przystosowania się do wyzwań jakie dyktują tendencje na globalnym rynku wina. Jednym z rozwiązań jest przesuwanie produkcji w kierunku win organicznych – o niższej zawartości alkoholu, respektujących zasady zrównoważonego rozwoju.
Trend świadomego picia alkoholu doprowadził do wzrostu spożycia win bezalkoholowych i tych o niskiej zawartości alkoholu. Jest to jedna z niewielu kategorii win, która odnotowała w ostatnich latach stały wzrost. Rośnie popyt na wina o zawartości alkoholu 10% lub niższej. IWSR prognozuje, że do roku 2028 konsumpcja win o niskiej zawartości alkoholu wzrośnie o 14% rocznie, w porównaniu do 7% rocznie w przypadku win bezalkoholowych.
Z kolei badania Wine Australia wskazują, że największym popytem cieszyć się będzie wino o średniej mocy – od 7 do 9 procent, a nie to o mniejszej zawartości alkoholu. Przyczyna leży m.in. w smaku wina – bardzo niski poziom alkoholu, lub jego brak, zmienia budowę wina i jego charakterystyczne cechy, od których konsument jest przyzwyczajony.
Millenialsi – cenny segment rynku wina
Trend świadomego picia alkoholu stwarza również możliwości produkcji win organicznych i zrównoważonych, ponieważ trafiają one do odbiorców z pokolenia Millenialsów. Czyli tego, które wkracza w lata, kiedy osiąga się najlepsze dochody. Jest to cenny segment rynku. Millenialsi kupują droższe wina – ich preferencje w kierunku win premium, w połączeniu z rosnącą siłą nabywczą sprawiają, że stają się coraz ważniejszą grupą konsumentów dla przedsiębiorstw winiarskich.
W kierunku win lżejszych
Jednym z ważnych trendów jest zwrot konsumentów w stronę win lżejszych i bardziej orzeźwiających. Według Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina (OIV) w ciągu ostatnich kilku dekad spożycie win białych, musujących i różowych wzrosło. Podczas gdy czerwonych spadło. Zmiana ta jest w dużej mierze przypisywana zmieniającym się preferencjom konsumentów, przy czym coraz więcej osób decyduje się na wina lżejsze i bardziej orzeźwiające. W związku z tym rosną także możliwości dla lżejszych win czerwonych – takich jak Pinot Noir i Grenache.
Dla młodszej grupy demograficznej te style wina lepiej odpowiadają ich potrzebom smakowym i zmieniającym się okazjom do picia. Na przykład różowe wino jest szczególnie popularne wśród pokolenia Millenialsów i generacji Z, których przyciąga jego żywy kolor, przystępny smak i “zrelaksowany styl życia”, który reprezentują. Ruch „rosé all day”, który celebruje różowe wino jako modny wybór, w znacznym stopniu przyczynił się do jego powszechnego zainteresowania w Stanach Zjednoczonych.
Wino z charakterystycznym różowym odcieniem stało się ulubionym trunkiem na platformach społecznościowych, takich jak Instagram. Wzmacniając jego popularność i czyniąc z niego symbol stylowego i zrelaksowanego stylu życia.
Wina podstawowe i premium
Konsumpcja droższych win – tych premium oraz ultra premium – wzrosła, podczas gdy w segmencie win podstawowych spadła. Wprawdzie konsumenci piją mniej, lecz decydują się na częstsze zakupy win w segmencie wyższych cen. Pomimo spadku, wina podstawowe pozostają głównym segmentem rynku zajmując 84 procent wolumenu i 60 procent wartości konsumowanego wina na świecie.
Przewiduje się, że w ciągu najbliższych pięciu sprzedaż wina podstawowego zmniejszy się o 117 milionów skrzynek, natomiast wina premium wzrośnie o 18 milionów skrzynek. Oznacza to, że wielkość konsumpcji wina na całym świecie będzie nadal spadać.
- Więcej o kierunkach zmian na rynku wina: W kierunku win bezalkoholowych! Wino BIO – biologiczne w natarciu!
Ten post ma jeden komentarz
Bardzo trafny artykuł odnoszący się do zmian tendencji globalnej konsumpcji wina. Trudno się nie zgodzić ze spostrzeżeniami autora. Jako wieloletni amator i kolekcjoner win, pozwolę zostawić sobie swój komentarz. Moim zdaniem najmocniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za spadek ogólnej konsumpcji win jest wzrost kosztów produkcji. Niewiele czynników tak mocno oddziałuje na spadek popytu jak ogólny wzrost poziomu cen. Jeśli chodzi o nasz kraj, w Polsce mamy coraz mocniej “śrubowane” wewnętrzne przepisy odnoszące się do zakazów sprzedaży alkoholi. Od prohibicji nocnej w miastach, przez wewnętrzne przepisy celne dot. blokowania dostaw zamówień win do PL z innych państw członkowskich UE, (np. ostatnio coraz większa ilość Hiszpańskich sklepów internetowych z alkoholami), aż do pomysłów “MZ” aby całkowicie zakazać sprzedaży internetowej alkoholu w Polsce… Do tego marże sprzedawców w naszym kraju odnośnie win premium; francuskich, włoskich czy hiszpańskich są porażające i zarazem wręcz śmieszne sięgające 200-500%, tak, nie mylę się, te same butelki producentów (i roczniki) oferowane w polskich sklepach internetowych osiągają wręcz niewyobrażalne marże. Sprawdzając w zachodnich niemieckich, włoskich czy francuskich sklepach internetowych (z wysyłką do Polski) te same butelki wina są kilkukrotnie tańsze (Pomerol, Pauillac, Margaux, czy włoskie Barolo, Barbaresco itp), ale wytrawny amator i kolekcjoner o tym wie 😉 dlatego nie sztuką jest wydać dużo pieniędzy na dobre wino, sztuką jest kupić wielkie wino w dobrej cenie.