Pandemia koronawirusa wpływa na zmiany rynku wina – produkcji i sprzedaży wina, kanałów dystrybucji oraz preferencji konsumentów. Także rynek wina inwestycyjnego nie uniknął oddziaływania bieżącej sytuacji, wywołanej COVD-19. Jest to wyraźnie widoczne w notowaniach cen bordoskich Grands Crus – wielkich win, które stanowią istotną część rynku inwestycyjnego.
Pandemia a rynek wina
Latem tego roku – po 18 miesiącach dojrzewania w beczkach – pojawiły się na rynku bordoskie en primeurs z 2018 roku. Notowania ich cen rynkowych zawarte są w indeksie Liv-Ex Bordeaux 500. Spośród 47 czołowych châteaux tylko trzy odnotowały wzrost cen swoich win. Ceny pozostałych nie uległy zmianie lub spadły – nawet o 10%. Dla wielu inwestorów, którzy kupili wiosną 2019 roku wina en primeurs ze zbiorów 2018 oznacza to straty.
Jedną kwestią jest spadek popytu na wino wynikający z ostrożności inwestorów, którzy w okresie niepewności związanej z efektami pandemii wstrzymują się z zakupami. Ponadto, wysokie oceny ekspertów en primeurs 2018 okazały się przeszacowane.
Po rozczarowującym roczniku 2017, reakcja krytyków i ekspertów na en primeurs 2018 była entuzjastyczna. Wina niektórych châteaux otrzymywały najwyższe noty. 2018 przyrównywano do doskonałego 2016. Zachęciło to wielu producentów do podwyższania cen, prawie o 18% w stosunku do roku poprzedniego. Dodatkowo pojawiły się wątpliwości co do jakości win. Podkreślano wysoki poziom alkoholu, który może świadczyć o braku równowagi.
Tylko trzy Grand Cru odnotowały wzrost cen
Zaledwie trzy châteaux – Lafite, Calon Ségur oraz Vieux Château Certan odnotowały wzrost cen swoich win. Najwięcej – bo o 16% – wrosła cena Château Lafite oraz o 3,4% Calon Ségur. Inne, słynne wina odnotowały duże spadki cen – Grand-Puy-Lacoste 19,7%, Motuon Rotschild 9%, Cheval Blanc 8,9%, Margaux 8,1%
W każdym razie nawet po aktualnych spadkach ceny rocznika 2018 są nadal traktowane przez inwestorów jako zbyt wysokie i będą jeszcze ulegać korektom. Zwłaszcza, że odbudowa rynku wina inwestycyjnego potrwa kilka lat. Ponadto, za rok wejdą na rynek en primeurs 2019, które na wejściu miały ceny niższe – niekiedy o kilkanaście procent – od cen rocznika 2018. Jednak tendencja do spadku cen może stanowić okazję do zakupu bordoskich wielkich win z rocznika 2018.