Winnice to złożone ekosystemy, gdzie w symbiozie z krzewami winorośl żyją różne rośliny, drzewa i liczne zwierzęta – gęsi, owce, świnie, pszczoły, konie, nietoperze, ptaki i wiele innych. Wszystkie, które pomagają w utrzymaniu i zrównoważonym rozwoju winnicy.
Właśnie o winnicach jako fantastycznych siedliskach pisze Profesor Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, w artykule “Winnice – fantastyczne siedliska”, opublikowanym w Magazynie Drzewo Franciszka:
Winnice – fantastyczne siedliska
Winorośl szlachetna dała początek naszej cywilizacji. Jak powiada Księga Rodzaju, Noe był rolnikiem i to on pierwszy założył winnicę. Niektórzy nawet lokalizują to historyczne miejsce — stoki góry Ararat. Hebrajczycy, gdy Mojżesz wyprowadził ich do Kanaan, żałowali, że nie mają dostępu do egipskich winorośli. Dzikie gatunki winorośli występowały również w Chinach (uprawiano ją już w 2000 p.n.e.) i Ameryce Północnej, jednak w zorganizowanej formie winorośl zaczęto uprawiać na obszarze Kaukazu, a jako podpórki wykorzystywano drzewa. Współpraca natury i kultury, która stworzyła fantastyczne nowe siedliska przyrodnicze. Przyjrzyjmy się trzem charyzmatycznym grupom zwierząt, które właśnie w winnicach znalazły właściwe miejsce do życia.
Pszczoły i winnice
Pszczoły niewielu osobom kojarzą się z winem i nawet zupełnie wyjątkowo trafiają na etykiety. Wypada jednak koniecznie zaznaczyć, że pszczoły to znacznie liczniejsza grupa owadów, niż znana pszczoła miodna Apis mellifera. Do nadrodziny pszczół (Apoidea) zalicza się bowiem aż około 20 tysięcy gatunków owadów, zapylaczy wielu gatunków roślin. Całkiem niedawno naukowcy z Austrii, badający niewielkie (0,4 – 1 ha) winnice w tym kraju, stwierdzili w nich obecność aż do 84 gatunków pszczół. Najważniejszym zaś czynnikiem wpływającym na strukturę zgrupowań tych owadów był sposób prowadzenia winnicy. W tych, gdzie pozostawiano pasy ziołorośli stwierdzono więcej gatunków i większą liczbą dzikich pszczół. Jednak to nie tylko dostępność kwitnących roślin kwiatowych oraz oferowanego przez nie pyłku i nektaru wpływała pozytywnie na pszczoły. Drugim, ważnym czynnikiem jest struktura gleby. W tej nienaruszanej, w naturalnych szczelinach znajduje schronienie i miejsce na gniazda znacznie więcej pszczół.
W innych krajach i to o sporej winiarskiej tradycji – czyli we Włoszech i w Republice Południowej Afryki, wykonano szeroko zakrojone badania porównawcze zgrupowań pszczół w winnicach. Chciano odpowiedzieć, czy winiarstwo organiczne, oparte na znacznie mniejszym zużyciu środków chemicznych, pozytywnie wpływa na pszczoły. Intuicyjnie wszak byśmy spodziewali się właśnie takiej zależności. Życie okazało się jednak bardziej skomplikowane. W RPA wszystko działa jak należy: mniej chemii – więcej kwiatów – więcej owadów. W słonecznej Italii nie dostrzeżono takiej zależności. Dlaczego? Niestety trudno o jakiekolwiek szersze wnioski. Co kraj to obyczaj i jak widać nie tylko winiarski.
Nietoperze
Nietoperze nie należą do zwierząt szczególnie dobrze znanych i lubianych, choć od razu podkreślmy – właściciele winnic powinni kochać te ssaki! Ale cóż może łączyć te latające ssaki z winem? Zaskakująco sporo aspektów i o nietoperzach w winnicach wspomina coraz więcej prac naukowych. Udajmy się hen daleko, na ziemię kangurów i koala. Nietoperze to ważny element fauny Australii i Oceanii, jest ich w samej Australii ponad 80 gatunków. Wiele z nich to zwierzęta bardzo małe, ważące czasem zaledwie 3g! Jednak ich rola jest nie do przecenienia., to herosi usług ekosystemowych. Nietoperze są po prostu wytrawnymi łowcami owadów, także tych niszczących winnice. Jedynym problemem pozostaje dotarcie z tą informacja do właścicieli winnic. Gdy się to uda, to z nietoperzy potrafią być dumni bardziej niż z kangurów. Montują dla nich w winnicach specjalne budki – wszystko po to by zwabić te ssaki i wykorzystać ich żarłoczność. Spodobał mi się często podawany w Australii, niezwykle pragmatyczny argument – 1000 owadów załatwionych w ciągu jednej nocy to naprawdę coś. Nie zaskakuje więc, że informacje o nietoperzach winiarze przekazują sobie z ust do ust, z winnicy do winnicy. W Australii wystarczyło takie amatorskie poruszenie. W Starym Świecie trzeba nazbierać więcej naukowych dowodów.
Badacze z francuskiego Montpellier, sprawdzili jakie nietoperze piszczą (naprawdę piszczą! – dźwięki oznaczano dzięki specjalnym detektorom ultrasonicznym) w 10 winnicach utrzymywanych w reżimie organicznym. Najliczniejsze były trzy gatunki Pipistrellus pipistrellus, Pipistrellus kuhlii i Epstesicus serotinus. Badacze zaś zauważyli, że w tych winnicach, gdzie sporo było nietoperzy, odnotowywano mniej motyli nocnych (popularnie nazywanych ćmami) i innych niebezpiecznych dla winnic owadów. Ponownie potwierdzono ciężki nietoperzowy wysiłek sprzyjający funkcjonowaniu winnic.
W Chile, Kalifornii czy słonecznej Italii było całkiem podobnie. Winnice to ciekawe miejsce dla nietoperzy. Oczywiście zmienia się ich skład gatunkowy i liczebność w zależności od regionu i sposobu uprawy. Im bardziej organiczna winnica tym nietoperzy więcej, a część badaczy wręcz sugeruje, że na podstawie obecności i liczebności tych ssaków można wnioskować o poziomie stosowanych pestycydów. Nad ekologicznymi parcelami nocą powinno wręcz się roić od nietoperzy! Sprawa jednak wcale nie jest taka prosta, bowiem ich występowanie zależy nie tylko od miejsca żerowania (winnic), ale od struktury całego krajobrazu (miejsc wilgotnych, połaci lasów i wsi). W tych miejscach znajdują alternatywne źródła pokarmu, ale też mogą zakładać kolonie rozrodcze.
Ptaki i winnice
Ptaków na winnych etykietach jest znacznie więcej niż wszelkich innych motywów przyrodniczych. Również badań ornitologicznych w winnicach jest sporo. Skąd ta chęć poznania ptaków? Czasami po prostu winiarz chce wiedzieć co śpiewa i lata w jego winnicy i dzięki temu uzyskać nawet specjalną dotację. Jednak częściej to ornitolodzy zapuszczają się pomiędzy krzewy winorośli, bo to by obserwować ptaki, a przy okazji sprawdzić jaki rodzaj gospodarowania w winnicy, najbardziej im służy.
\Badania wykonane w szwajcarskim kantonie Valais, wykazały, że z obszarów winnic korzysta aż 66 gatunków ptaków, z czego 29 było bezpośrednio związanych z parcelami winorośli. Latem i wiosną najwięcej gatunków odżywiało się owadami, natomiast zimą nasionami chwastów i resztkami owoców. To ornitologiczny standard. Zaskakującym wynikiem natomiast było to, że ptaki trzykrotnie częściej korzystały z winnic zimą niż wiosną. To efekt spokoju panującego wtedy w winnicy. Nie kręcą się tam osoby wykonujące zabiegi agrotechniczne i niechcący płoszące ptaki. Ponadto krzewy winogron, a także wspomagające je druty i tyczki, wystają ponad warstwę śniegu, co ułatwia niektórym gatunkom wypatrywanie zdobyczy.
Praktycznie w każdym kraju z długą winiarską tradycją badano co uprawy winorośli mają do zaoferowania ptakom. Na terenie winnic schronienie znajduje wiele gatunków ptaków krajobrazu rolniczego: pustułka, dudek, turkawka, skowronek, pliszka żółta, kląskawka, cierniówka, gąsiorek, mazurek, szpak, makolągwa, kulczyk, potrzeszcz, trznadel i ortolan. W Europie z populacjami tych ptaków bywa źle, choć w winnicach nieco lepiej niż na okolicznych polach uprawnych. Ważne znaczenie dla ptaków mają atrybuty krajobrazu, sposób przycinania krzewów winorośli, ich wiek, a nawet układ słupków wykorzystywanych do rozpinania drutów podtrzymujących winorośl, czy stosowanie skrzynek lęgowych.
W Kalifornii jak grzyby po deszczu powstają winnice przyjazne ptakom. A ich wizytówką jest nie tylko minimalizowanie liczby i intensywności zabiegów agrotechnicznych, ale także budowanie specjalnych tyczek dla ptaków drapieżnych i sów, na których te ptaki przesiadują i wypatrują zdobyczy — gryzoni podgryzających korzenie winnych krzewów. Zakłada się też specjalne schronienia, budki lęgowe dla dziuplaków, a nawet tak podwiązuje się winorośl, by łatwiej w niej było umieścić gniazda gatunkom wijącym koszyczki wciśnięte w krzewy.
Ptasiarstwo wśród winnych krzewów
Winnice uwzględniające nie tylko ptasie, ale i „ptasiarskie” potrzeby, to obecnie wielki i stale rosnący biznes. Masz ptaki, kupujemy u Ciebie wino! – taki typ reklamy na stronach „ptasiarskich” i ornitologicznych organizacji w USA, Australii czy RPA w zasadzie nikogo już nie dziwi. Powoli trend ten przedostaje się także do Europy i Ameryki Południowej. Chociaż na tym ostatnim kontynencie to zaledwie pojedyncze jaskółki, zupełnie nie czyniące enolo-ornitologicznej wiosny.
To współgranie właściwości winnicy, oddawane przez glebę, położenie i lokalne warunki klimatyczne tworzy osławiony terroir. Jego istotną część stanowią też lokalne szczepy drożdży. Wszak to one wchodzą w szlachetną interakcję z owocami winogron i przyczyniają się do powstania wina. Bywa, iż ornitologiczny terroir winnicy jest tak istotny, że pozostawia ślad w nazwie winnicy, folderach reklamowych winnic, przygotowywanych specjalnie jako połączenie enoturystyki z zaawansowanym ptasiarstwem, a także na etykietach win. Z racji popularności obserwacji ptaków szczególnie w Anglii nastąpiła tam zmiana modelu konsumpcji z piwa na wino. Nie dziwią więc inicjatywy łączące pobyt w winnicy z obserwacjami ptaków. Świetnie przygotowały się do tego nowoczesne winnice w Australii, Nowej Zelandii, a już szczególnie w Republice Południowej Aryki. Polacy wcale nie są gorsi. I u nas też coś znajdziemy.
Przyjaźnie ptakom prowadzona winnica, o ptasiej nazwie, gdzie na tarasie przy figurce św. Marcina, św. Jana, wymienianych jako patronów wina i winiarzy, można w spokoju kontemplować przyrodę i przypatrzeć się nowym, nieznanym gatunkom. Ptaków jest nie tylko sporo, ale są przyzwyczajone do obecności człowieka. W płatach ziemi między rzędami winorośli zbierają pokarm, a najwdzięczniej pozują do zdjęć w miejscach, gdzie kapie woda z nieszczelnych systemów nawadniających. Łatwo takie miejsca odnaleźć i jeśli właściciel pozwoli chwilkę tam posiedzieć — zdecydowanie warto.
W artykule wykorzystano informacje opublikowane w książce „Wino i ptaki” (Lanius, Poznań 2021) i na portalu AgroEkoSystem CenyRolnicze. W tych miejscach znajduje się także bibliografia omawianych w artykule prac naukowych.
- Magazyn Drzewo Franciszka nr 4/2021 , Wydawca: Fundacja Zakłady Kórnickie.
Program Drzewo Franciszka, realizowany przez Fundację Zakłady Kórnickie, promuje rozwój człowieka i ekologię w duchu św. Franciszka z Asyżu.